Obara International - Komeda CD

Obara International - Komeda CD

Komeda

Obara International

CD

CD03471

16,00 €
w tym VAT, plus Koszty wysyłki

Wysyłamy w: 24h

Print info
mp3 listen
tracks list
Obara International Komeda
1. Litania
2. Etiudy Baletowe - Introdukcja
3. Walter P-38
4. Kattorna
5. Komeda’s Medley
a. People Meet And Sweet Music Fills The Heart
b. Astigmatic
c. Svantetic

Maciej Obara - alto saxophone
Dominik Wania - piano
Gard Nilssen - drums
Ole Morten Vagan - double bass

Maciej Obara - bez wątpienia jedna z najjaśniejszych i bardzo docenionych już postaci na dzisiejszej młodej jazzowej scenie - nie złożył swojego artystycznego życia na Komedowym ołtarzu. Nie uwikłał się w rozpamiętywanie legendy i pielęgnacje pamięci o niej. Nigdy nie krył, że woli sam brać się za bary z muzyką i swoim charakterem zapisywać jej kolejne rozdziały. Toteż kiedy organizatorzy V Letniej Akademii Jazzu w Łodzi zwrócili się do niego z propozycją zagrania koncertu z muzyką Komedy, raczej trudno było spodziewać się, że zostawi wszystko i na kilka miesięcy rzuci się w wir rozmyślań nad repertuarem klasyka. Ale post factum przyznać też trzeba, że wcale tego nie musiał robić. Ma dziś znakomity własny kwartet. W połowie norweski, w połowie polski, w którym grają oprócz Ole Mortena Vågana - kontrabas i Gardana Nilssena - perkusja (skądinąd muzycy zapoznani podczas wyjazdu na stypendium Take Five: Europe), on sam na saksofonie altowym oraz pianista Dominik Wania. I to właśnie zespół wydaje się w całej tej perspektywie przynajmniej równie ważny, co muzyka Komedy. Ta muzyka ma pięciu bohaterów. Komedę, bo stał się zaczynem muzycznych zdarzeń oraz czterech młodych muzyków będących zdarzeń głównymi architektami. I tak naprawdę nie wiem, czy bardziej podziwiać Norwegów za ich intuicyjne porozumienie i wartką rytmiczną narrację, czy lidera za jasne postawienie sprawy, kto stoi na czele tego zespołu albo może Dominika Wanię, którego wyobraźnia jako akompaniatora i erudycja jako solisty wydaje się idealnym spoiwem dla całego brzmieniowego wizerunku grupy. Możliwe jednak też, że wcale nie ma potrzeby spoglądać na nich z osobna i szukać w każdym oddzielnie ważniejszego niż inne waloru. Może o sile tego kwartetu każdy stanowi w równych proporcjach i dopiero razem zdobywają tę unikatową moc ożywienia nawet tak spiżowych pomników jak Komeda. Im częściej przysłuchuję się temu nagraniu, tym bardziej jestem o tym przekonany, jak również o tym, że chyba właśnie takich spadkobierców potrzebuje zarówno Komeda, jak i, nie tylko zresztą, polski jazz.
Info wydawcy
Opis

Szczegóły

Obara International Komeda
Informacje dodatkowe

Informacje dodatkowe

Krótki opis Obara International
SKU CD03471
Wykonawca Obara International
Gatunek muzyczny jazz
Wydawca for tune records
Rok wydania 2013
Nośnik CD
Tytuły Obara International Komeda
1. Litania
2. Etiudy Baletowe - Introdukcja
3. Walter P-38
4. Kattorna
5. Komeda’s Medley
a. People Meet And Sweet Music Fills The Heart
b. Astigmatic
c. Svantetic

Maciej Obara - alto saxophone
Dominik Wania - piano
Gard Nilssen - drums
Ole Morten Vagan - double bass

Maciej Obara - bez wątpienia jedna z najjaśniejszych i bardzo docenionych już postaci na dzisiejszej młodej jazzowej scenie - nie złożył swojego artystycznego życia na Komedowym ołtarzu. Nie uwikłał się w rozpamiętywanie legendy i pielęgnacje pamięci o niej. Nigdy nie krył, że woli sam brać się za bary z muzyką i swoim charakterem zapisywać jej kolejne rozdziały. Toteż kiedy organizatorzy V Letniej Akademii Jazzu w Łodzi zwrócili się do niego z propozycją zagrania koncertu z muzyką Komedy, raczej trudno było spodziewać się, że zostawi wszystko i na kilka miesięcy rzuci się w wir rozmyślań nad repertuarem klasyka. Ale post factum przyznać też trzeba, że wcale tego nie musiał robić. Ma dziś znakomity własny kwartet. W połowie norweski, w połowie polski, w którym grają oprócz Ole Mortena Vågana - kontrabas i Gardana Nilssena - perkusja (skądinąd muzycy zapoznani podczas wyjazdu na stypendium Take Five: Europe), on sam na saksofonie altowym oraz pianista Dominik Wania. I to właśnie zespół wydaje się w całej tej perspektywie przynajmniej równie ważny, co muzyka Komedy. Ta muzyka ma pięciu bohaterów. Komedę, bo stał się zaczynem muzycznych zdarzeń oraz czterech młodych muzyków będących zdarzeń głównymi architektami. I tak naprawdę nie wiem, czy bardziej podziwiać Norwegów za ich intuicyjne porozumienie i wartką rytmiczną narrację, czy lidera za jasne postawienie sprawy, kto stoi na czele tego zespołu albo może Dominika Wanię, którego wyobraźnia jako akompaniatora i erudycja jako solisty wydaje się idealnym spoiwem dla całego brzmieniowego wizerunku grupy. Możliwe jednak też, że wcale nie ma potrzeby spoglądać na nich z osobna i szukać w każdym oddzielnie ważniejszego niż inne waloru. Może o sile tego kwartetu każdy stanowi w równych proporcjach i dopiero razem zdobywają tę unikatową moc ożywienia nawet tak spiżowych pomników jak Komeda. Im częściej przysłuchuję się temu nagraniu, tym bardziej jestem o tym przekonany, jak również o tym, że chyba właśnie takich spadkobierców potrzebuje zarówno Komeda, jak i, nie tylko zresztą, polski jazz.
Info wydawcy
Related categories:
polski jazz